czwartek, 28 października 2010

konduktorze łaskawy...




Spadając miej zawsze pod sobą twardy grunt.
Wbrew pozorom, on uchroni Cię przed większymi obrażeniami.
Racjonalizm.
Prostota.
Trzeźwość umysłu.

Dziś miałam kolejny sen.
Byłam w jakimś dziwnym liceum plastycznym.
Schodziłam po schodach w dół, starym, zapyziałym korytarzem wymazanym sczerniałymi malowidłami. Schody były tak bardzo oblepione farbami, które już dawno straciły swą barwę, że nie było widać stopni.
Stwardniałe i zimne. Gdzieniegdzie odłamane pokazywały przekrój wielu poprzednich lat.
Nie można było stawiać na nich stóp.
Nie wiem w jakim celu schodziłam, ale wiem, że szukałam czegoś na co zawsze czekałam.

Igram z losem.
Tak jest dobrze.
Tak jest fajnie.
Chcesz się przyłączyć?


Jeśli raz komuś uwierzysz i zawiedzie on Twoje zaufanie, to bądź pewien, że powtórzy się to jeszcze wiele razy. Z różnymi osobami.
Przyciągamy ludzi i przyciągamy zdarzenia.
Ja mam to wątpliwe szczęście przyciągać ten sam typ osobowości.
Czekanie na coś? Bzdura.
Nigdy na nikogo nie czekaj, bo w końcu i tak dostaniesz po głowie.
"Konduktor łaskawy, nie zawiezie cie do Warszawy"

Kiedyś pisałam o wierze i marzeniach.
Teraz nie wiem co to jest.
Z pewnością wszystko się spełnia.
Więc lepiej nie pragnąć zbyt mocno, bo spełnione marzenia dostarczają niestety więcej problemów niż gdyby ich nie było.
Wszechświat zachowując równowagę, w chwili gdy daje Ci to czego pragniesz - zabiera co innego.
Czasem nawet, ten przewrotny żartowniś zwija Ci z przed nosa to na co tak długo czekałeś. Śmiejąc się bezczelnie w twarz.
Pamiętaj, że wszechświat to ja i ty, i kazdy inny człowiek.
Zabieramy i dajemy sobie na wzajem.

Myślisz, że piszę do Ciebie?
to grubo się mylisz...


Ludzie to tylko ludzie.
Przychodzą i odchodzą, przychodzą i odchodzą.
Jedyne co się nie zmienia to niebo, woda i ogień.
Wszystko co tworzy Twój umysł i sprawia że masz jeszcze ochotę do życia.


Na zdjęciu Olka.




.

Brak komentarzy: