wtorek, 29 października 2013

I feel you...




Why I should feel this way [2x]
Why I should feel the same

Something I cannot say [2x]
Something I can't explain

I feel you outside
At the edge of my life

I see you walk by
At the edge of my sight

Why I should follow my heart [2x]
Why I should fall apart

Why I should follow my dreams [2x]
Why I should be at peace

I feel you outside
At the edge of my life

I see you.. walk by
At the edge of my sight

I had to let you go
To the setting sun

I had to let you go
And find a way back home

I had to let you go
To the setting sun

I had to let you go
And find a way back home

(When I dream, I see you) [2x]

I've never seen a light that's so bright [3x]

Blinded by the light that's inside [2x]

Blinded by the light that's inside you

I had to let you go
To the setting sun

I had to let you go
And find a way back home




...

sobota, 26 października 2013

Nigdy



"I've never...."

...


Wczorajszy koncert Anathemy w Sali Koncertowej Radia Wrocław, był wspaniały.
Magia, emocje, muzyka.

Do następnego...



...

środa, 23 października 2013

...





Musimy dalej trwać...



.

piątek, 4 października 2013

co? no.



Kochasz, całym sercem.
Całym sobą.
Całym sercem, duszą, ciałem.
Żyjesz.
Idziesz do przodu RAZEM.
Obok. W. Przy.
Starasz się, całym sobą.
Ze wszystkich sił.
Dla siebie, dla Kogoś. Dla Was.
Wierzysz.
Walczysz.
Ufasz... Bezgranicznie...

A potem przychodzi ktoś i Ci TO zabiera.
Z zazdrości, bo przecież nie można być aż tak szczęśliwym - to jest podejrzane.. :/

Usilnie i z premedytacją zabiera ci TO co jest dla Ciebie całym życiem.
Odwraca TO, przeciwko Tobie.
Odwraca GO przeciwko Tobie.
Specjalnie.
Śmiejąc Ci się w twarz.
Szydząc przebiegle i radując twoim smutkiem.
Szydząc z Twojego wyglądu, dobra, inteligencji... bezwzględnie i z przeszywającą na wylot złością.
Fałszywie przed Tobą i Twoimi przyjaciółmi udając dobro, a za Twoimi plecami odzierając Cię ze skóry.
Żywcem.

Mówiąc i przyznając się w prost do swoich niecnych czynów.
Szydząc z Twojego żalu i mówiąc: "To najszczęśliwszy dzień mojego życia".

Dlaczego muszę to znosić i trzymać prawdę w sobie?
Dlaczego nie wolno Ci nic powiedzieć, nic zrobić?
Dlaczego Twoje słowa, próby ratowania siebie i TEGO CO NAJPIĘKNIEJSZE, przyjmowane są jako zło?
Dlaczego KTOŚ, nie chce wierzyć w PRAWDĘ i broni zła, zamiast Ciebie.
Bo chcesz GO chronić, mimo wszystko?
Bo chcesz dla niego dobrze... po prostu.
Ale ON tego nie widzi.. widzi tylko to co mu zaszczepiono.
Wirusa złości i bezmiłości.
Wirusa żalu i ignorancji.
Wirusa "NIE".

Dlaczego nie wolno mi się bronić, a każda próba obrony traktowana jest jako atak? :/


Po co Ci jest do durne życie, skoro nie wolno Ci Kochać ani być sobą, po prostu?

"BO TAK"??

Bo powiesz "Nie" i myślisz, że to wszystko załatwia?
Że więcej nie trzeba?

Mylisz się.
Mylą się Ci, którzy zaszczepili Ci wirusa niezgody.


Z jakiego powodu nic nie można wyjaśnić?
Przecież jesteśmy ludźmi nie potworami i to w naszej kwestii istnieje rozmowa, słowa, gesty.
Gdzie jest człowieczeństwo? Bycie człowiekiem, tak po prostu?

Zło...
Zło za dobro.
Jak to?

Po co?
Za co?
Na co?

Walczyć nadal o prawdę, czy poddać się.
Poddać się i odpłynąć i stracić wszystko... Siebie, Ciebie...

Bo ktoś trzeci uroił sobie, że wolno mu decydować za Ciebie.
Bo ktoś trzeci nadał Ci swój tok myślenia.
Bo ktoś wchodzi z buciorami między 2 części jednej całości i wydaje rozkazy.
Rozwala czyjeś życie, bo wydaje mu się, że mu wolno.
A co najgorsze - nikt mu nie mówi, że to jest złe. Ze tak się nie robi.
Słyszy tylko poklaskiwanie ludzi, którzy chcą się pośmiać "dla zabawy".
I robią wspólnie pranie mózgu Komuś, kto jest dla Ciebie najważniejszy.

Lobotomia. Świadoma i za zgodą.
Bo to przecież rodzina... to mają prawo mówić Ci z kim masz być...

Czy tego właśnie chcesz?
Wiecznego więzienia, warunków, zakazów, nakazów, czyichś poglądów i myśli...

A gdzie Twoje serce, dusza i ciało?
Gdzie Twoja wolność?
Co się jeszcze dla Ciebie liczy?

Walcz człowieku...
Jak nie umiesz już o mnie... to chociaż o siebie...


Wszystkie granice już zostały przekroczone.
Nie ma już nic.

Chaos i nadmateria.

Czas się zatrzymać, spojrzeć sobie samemu w oczy i powiedzieć... ""


To tak niewiele... a cały świat.



fot. Ada Guzowska

.