środa, 14 grudnia 2011

Float in the sky




Marzy mi się wspólny wyjazd w góry :)
O kilku dni nie myślę o niczym innym.
Jedną nogą już tam gdzieś jestem i chodzę po górach i dolinach.
Jedną nogą tak trochę dziwnie i po omacku, ale jakoś człapię.
Teraz tylko złapię Pawła, wciągnę nas oboje na tamtą stronę gór i załatwione.
Co 4ry nogi, to nie jedna :P

I tak to jest.


Jeszcze ta słoneczna pogoda. Normalnie dobijające, jeśli się siedzi w domu i wie, że w tym czasie mogłoby się tyle zrobić i zobaczyć....

Oby do wyjazdu.
i nabrania nowej energii na nowy rok :)



.

Brak komentarzy: