

Wczoraj był zjazd rodzinny.
Niespodziewany przynajmniej dla mnie.
Starą ekipą poszliśmy na spacer.
Po drodze przypomniało mi się jak kiedyś jeszcze jako małe dzieci szaleliśmy we czwórkę. Karol, Karolinka, Michałek i Iwonka.
Nie imały się nas żadne kule. Żadne problemy.
Superbohaterowie.
Dzisiaj każde z nas niesie na plecach swój własny bagaż.
Okazuje się, że jest on równie ciężki.
Bagaż samotności.
.
2 komentarze:
ha! tylko moje są bardziej nieostre:)
Też mam kilka świątecznych nieostrych :P ale w selekcji odpadły ;)
Prześlij komentarz