piątek, 3 lutego 2012

"wstawaj, szkoda dnia..."



Uśmiechajmy się do siebie... bo za szybko robimy się smutni.
Czasami mamy świetne humory, wspaniałe chwile, które dają nam dużo ciepła i radości.
Ale czasem wystarczy jedna, mała rzecz i tracimy dobry nastrój na długie godziny...
A przecież szkoda czasu.
W takich momentach wystarczy jeden sms, jeden tel. jeden mail jedno słowo, do osoby, która najczęściej wywołuje w nas dobre emocje i zły czar pryska.
Trzeba się tylko przemóc i odezwać.
Tak niewiele się robi, a tyle można zyskać.

Po co się boczyć... szkoda dnia...

Bo ludzie lubią sobie komplikować... :P

Mały uśmiech, a tak wiele znaczy... :)



Z moim Pawłem :)


.

2 komentarze:

Bebe pisze...

Uśmiecham się zatem do Ciebie! Od ucha do ucha! A co!

galazinka pisze...

:)