środa, 19 maja 2010

drogi



5 lat temu poznałam jednego Pana.
Ratownika medycznego. Niezwykle interesująca osoba, ale tylko takie staja na mojej drodze. Nasze drogi w tamtym momencie się skrzyżowały i powstała kilka zdjęć.
Wrzucam 1. Z przygotowań do "sesji".
Miał powstać podkład do Baśni Braci Grimm. W efekcie końcowym moje baśnie przyozdobiło zupełnie co innego.
Maska szlag-metalowa na twarzy miala dodawać efektu niesamowitości.
Wiadomo... początki zdjęć studyjnych i te sprawy ;)

Po 5 latach nasze drogi znów się krzyżują, a on wreszcie ogląda zdjęcia.
Drogi są różne.

Podobno jeśli czegoś na prawdę bardzo mocno pragniemy wtedy możemy to przywołać.
Ludzi również.
Nie mówię tu o marzeniach, bo to zupełnie co innego niż pragnienia.
Te ukryte.
To nie fakty ;) to prawda :>

Zawsze miałam wszystko to, czego pragnęłam.
Jeśli nie pragnęłam, moje drogi z marzeniami się rozchodziły.


Ostatnio lata mi lewe oko. Sebastian Ko. powiedziałby, że mam guza mózgu ;)
Jutro leci na 3 tyg.. do Brazylii.
Zapraszał, ale nie skorzystałam :>



.

Brak komentarzy: