piątek, 12 marca 2010

zbiórka


Znalazłam niedawno stare fotki z różnych wypadów.
Między innymi taką letnią z wakacji w Świnoujściu.
2006 rok.

Pamiętam jak dziś wszystkie zdarzenia z końcówki tego roku.
Wspomnienia i nowe osoby, które odegrały ogromny wpływ na całe moje dalsze życie.
Wtedy jeszcze wszystko wydawało się proste, łatwe i przyjemne.
Wszystkie problemy wydawały się błahe i rozwiązywalne.

Po tym wyjeździe nastąpiła czarna seria złych zdarzeń (dotyczacych nie tylko mnie ale i moich bliskich) ciągnących się do końca 2009 roku.
Czasem pojawiało się słońce, ale nie na długo.
Wiosną 2009 zaszło za horyzontem i przestało wschodzić.
Dziś rocznica.

Po roku ciemności, małe i niewinne promyczki znów przedostają się przez ciężkie chmury.
Wstaje dzień?
:P


Heh - jak poetycko, no nie? :P
Aż dziw, bo za oknem szaroburo i marcowo.



Skan ze zdjęcia.


.