Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Malwina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Malwina. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 10 maja 2010

się dzieje...






Dzieje się.
Ostatnio dużo, na maxa.
Więcej zdarzeń niż w ostatnim jałowym roku.
Za dużo żeby pisać.
Koncerty, remonty, pakowanie, spotkania, niespodziewani kupcy obrazowi.
Odrobina szaleństwa też.

Dzis w nocy jako A-MAN (męski superbohater)wraz ze swoją ekipą walczyłam z człowiekiem gorylem. Dostał ognistym strzałem z moich płomiennych oczu. Ogień szedł nad linką uzywaną przy wysadzaniu skał dynamitem. Linka wciąż się urywała i wiązaliśmy ja od nowa i od nowa.
Była czerwona.
A o n wiąż szedł i szedł w naszą stronę.
Czarny i zwalisty.
Goryl ugasił ogień siłą woli... i się obudziłam.
Chyba przegraliśmy walkę.
A-man, Człowiek Chorągiew, Mocarny Karzeł i cała reszta.

Fajnie jest być facetem.
Mieć taka kompanię.
Blond włosy za ucho, czerwona opaska na włosach, niebieska pelerynka, błękitne oczy i niebieskie gacie.
Nie pamiętam tylko czy miałam na sobie jakieś lateksowe rajtuzy czy cosik inszego :P

Idę dziś wczesniej spać.
Może wygramy dziś tę walkę.


Na fotkach telefonowych, wypad z Malvinitą do naszej ulubionej kawiarenki.
Najlepsze Moccacino w mieście.


.

niedziela, 1 listopada 2009

Halloween 2009



Dżubei

Malwina

Waldek kocha kwiaty

Paweł

Bartek

fot. Dżubei (jestem zlepkiem 2óch różnych twarzy ;)

Don Konrado

Kera był jakiś niewyraźny...

Grzesiu

Dżubei

Ja, fot. Kera :)

Arek

Ala i Ja



Paweł i jego 3cia ręka.

fot. Ala

Biedrona


Biedrona

Z Malwiną, fot. Maciej - MF89

Tak powstał "Chomiczek"

Arek, Dżubei i cukierki :P

Concept art :P




Wczoraj we Włodkowica 21 była imprezka.
Mega Halloweenowa Digartowo-Techlandowa i concept-artowa impreza.
Wielkie tłumy :P (aż brakowało miejsc), dużo rysowania, rzeźbienie w dyniach, bitwy rysunkowe i "słowne", pokazy foto i animacji. Ala zajęła nam miejca "w loży" ;), ale niestety nie udało mi się z nią dłużej pogadać.
W między czasie imprezy, był wypad na jedzenie, gdzie grupa podzieliła się na zwolenników kebabu i tych "którzy lubią coś bardziej wyrafinowanego" czyli - pierogi :P
Grupa pierogowa składała się z 2 os. - Mnie i Bartka, a wyjście zakończyło się przegryzionym językiem :\
Po powrocie impreza nabrała takiego rozmachu, iż w ferworze dobrej zabawy i wyśmienitych ;) trunków kolega Waldek musiał się wcześniej ewakuować :P
Więc pałeczkę wodzireja przejął Arek ;)
Był Dżubei, był Paweł i dużo, dużo cukierków ;)
Wayne jak zwykle się spóźnił więc pozostało mu tylko odprowadzanie nas na "tramwaj".
Przez cały wieczór "w tle" leciała świetna muzyka ;) aparat przestał mi ostrzyć, a rysownicy tworzyli wybitne wręcz dzieła sztuki (przykład na samym dole :p)

No i było mega ;P hehe

Powyżej "krótka" fotorelacja".



Ps. Już niedługo moja parapetówa :]



.