sobota, 9 kwietnia 2011

Lecimy...




Dziś Malwina powiedziała bardzo mądrą rzecz:
"Wiesz co jest dla mnie dojrzałością? Zdolność do ryzyka."

Racja. Święta racja.
Gdyby więcej osób umiało ryzykować i robić/mówić coś, czego normalnie się nie robi, wtedy byłoby dużo lepiej. A na pewno ciekawiej.
Jednak niektórzy wolą sobie siedzieć we własnej skorupce nie wychylając główek, żeby się czasem na czymś nie naciąć.
Ale po co? Jaką to korzyść przynosi i dla kogo?
Jesteśmy TU po to, żeby robić wszystko co tylko jest możliwe.
Bo mamy czasem tylko jedną szansę, na to żeby coś zrobić lub powiedzieć.
A czasu jest mało.
1 życie, to tak jak jeden podmuch wiatru.
Lepiej więc chwycić go i polecieć do przodu razem z nim...
Po co się bać?

Przecież nie ma czego :)



Fotki z Piotrówka z Izą i Rafałem.
Wpadli po mnie w Niedzielę i skoczyliśmy na małą wycieczkę :)

Niedługo większa partia zdjęć z tego wypadu.


.

Brak komentarzy: