niedziela, 28 grudnia 2008
śniegowce
Jak na bloga przystało - fotki z wycieczki (fotek z imprez nadal nie zamieszczam i nie mam takiego zamiaru :P)
Tym razem dzisiejsza wyprawa w Góry Sowie.
Drogą przez Kamionki...
Cud miód orzeszki i powalające światło. Kolejny raz trafiliśmy na tak zwaną "magiczną godzinę" - choć tym razem można było liczyć
w minutach, to i tak z przyczyn "technicznych" nie udało się wiele nacykać :P
Na śniegu czuję się najlepiej. Czasem mam wrażenie że pomimo wszechogarniającego zimna, przemoczonych i przymarzniętych paluchów u stóp i cieknącego strumieniami kataru, mogłabym zostać tam gdzieś w lesie w tym śniegu i nie wracać do domu. Śnieg przynosi mi szczęście...
Gdyby nie niefrasobliwość co niektórych "ludziów" wyprawa mogłaby trwać o wiele dłużej :P
.
czwartek, 25 grudnia 2008
bobsleista-terrorysta
środa, 24 grudnia 2008
NowoRudnie
Na Świątecznie :]
Jedna z naszych weekendowych wypraw i poznani tam:
Krycha, Kizy i Justa... :)
Stare, zrujnowane zakamarki Nowej Rudy i miłe wspomnienia.
Dziś już wszyscy "trochę" bardziej dorośli.
Dziwne, ale zawsze dokładnie pamiętamy wszystkich poznanych przez nas ludzi...
A przecież wypraw było wiele.
Kiedyś może uda się nam dostarczyć im wszystkim naobiecywane odbitki...
prawdopodobnie po tym zdarzeniu zbankrutujemy ;)
piątek, 12 grudnia 2008
Włochaty Kłaczak
poniedziałek, 8 grudnia 2008
poniedziałek, 1 grudnia 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)