sobota, 13 listopada 2010
coś poszło źle
photo - Andreas Lang
Coś poszło źle.
Zepsuło się już na poziomie genów.
Czegoś zabrakło, lub czegoś wystąpiło za dużo.
Nie wyrównano poziomu.
Poziom staje się pionem i odwrotnie.
Statek nie trzyma kursu i osiada co rusz na mieliźnie. A jak już z niej wypłynie to z nów w nią wpada.
Czyżby był przeklęty?
Ciemne moce przejęły nad nim władzę, czy po prostu kapitan poddał się i oddał go w ręce piratów?
Raków już nie będzie, bo mamy za brudną wodę.
Co robić wiedząc, że ktoś zrobił coś bardzo złego?
Co zrobić wiedząc, że ujawnienie prawdy może mieć bardzo złe skutki dla wielu osób.
Bardzo złe.
Co zrobić wiedząc, że jeśli się tej prawdy nie ujawni, to najbardziej ucierpi na tym ktoś zupełnie niewinny. Ktoś o czystym sercu i czystych dłoniach.
Wiesz, że w każdym z obu przypadków ktoś pójdzie pod przysłowiowy "młotek", a wiesz, że musisz coś zrobić, bo jeśli nie zrobisz nic, to i tak ktoś będzie bardzo cierpiał.
Żadna decyzja nie jest dobra.
Chce mi się bardzo spać.
Jestem zmęczona.
Budzę się co rano tak zmęczona jakbym nie spała co najmniej dobę.
Chodzę spać z tym samym uczuciem.
A przecież wszystko się zmienia.
Tak.
Ludzie też.
Na gorsze...
Moje powieki już opadły. Śpię na jawie. Tylko to pomaga.
Zdjęcie powyżej zrobił Andreas Lang.
Miły Pan z Niemiec.
Miałam tę przyjemność poznać go osobiście w kolejce do ASPowej ciemni 5 lat temu.
Fajnie buduje klimat.
Wtedy wspomnienia miały inny smak.
.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Hmm...
ludzie się nie zmieniają.
Coś w tym jest. Ale azaliż jakoby pod wpływem silnych i niekoniecznie miłych przeżyć - tak.
Dostosowują się do otoczenia
A ono zmienia się szybciej.
Prześlij komentarz